28-letni mieszkaniec Warszawy przyciągnął uwagę funkcjonariuszy zajmujących się zwalczaniem przestępstw przeciwko mieniu z targowickiego komisariatu. Młodzieniec okazał się winny serii kradzieży rowerów dokonanych podczas letniego sezonu. Śledczy z komendy przy ulicy Chodeckiej obarczyli go zarzutem nielegalnego przywłaszczenia cudzej własności o łącznej wartości 3000 złotych. Pragniemy przypomnieć, że za tego typu wykroczenie grozi surowa kara – do 5 lat pozbawienia wolności. Całość procesu sądowego nadzoruje Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ.

2 lipca bieżącego roku na ulicy Świętego Wincentego doszło do kradzieży dwóch jednośladów oraz fotelika dziecięcego. Według relacji osoby zgłaszającej, rowery zostały porzucone w publicznym stojaku. Kamera zarejestrowała moment dokonania kradzieży.

Policjanci zwalczający przestępstwa przeciwko mieniu natychmiast zostali powiadomieni o incydencie. Zadaniem operacyjnych było dokonanie wszelkich niezbędnych ustaleń w tej sprawie, analiza nagrań z monitoringu garażowego i identyfikacja złodzieja. Wkrótce potem, w Rembertowie zatrzymano poszukiwanego 28-latka. Po przywiezieniu go do komisariatu przy ulicy Chodeckiej przesłuchano go, a on przyznał się do zarzutów i złożył wyjaśnienia. Tłumaczył, że skradzione rowery sprzedał, aby „mieć na życie”.

Przypominamy, iż za kradzież cudzej własności grozi surowa kara – nawet do 5 lat pozbawienia wolności.