43-letni obywatel warszawskiej Pragi Północ, który użył wiatrówki do zaatakowania zaparkowanych pojazdów, może spędzić aż pięć lat za kratami. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy wydziału kryminalnego dzięki podjętym przez nich działaniom śledczym. Szacowane straty finansowe właścicieli uszkodzonych samochodów marki Peugeot i Renault wynoszą kilka tysięcy złotych. Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga Północ sprawuje nadzór nad prowadzonym postępowaniem.

Funkcjonariusze wydziału kryminalnego z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI otrzymali sygnał o poważnych uszkodzeniach pojazdów zaparkowanych na niechronionym parkingu przy ul. Okrzei oraz w podwórzu przy ul. Kłopotowskiego. Ślady zdobyte przez technika kryminalistyki podczas przeprowadzenia oględzin sugerowały, że auta mogły paść ofiarą ataku z użyciem wiatrówki. Zarówno przednie, jak i tylne szyby obu pojazdów były całkowicie zniszczone, a także uszkodzenia dotknęły boczne partie aut. Właściciele oznaczyli wartość strat na kilka tysięcy złotych.

Operacyjni wykonali własne ustalenia na miejscu zdarzenia, aby wyjaśnić okoliczności tych przestępstw. To oni, pracując na terenie zdarzeń, zaledwie trzy dni później zidentyfikowali 43-letniego mieszkańca Pragi Północ jako sprawcę. Został on zatrzymany w swoim mieszkaniu i umieszczony w policyjnej izbie zatrzymań w komendzie przy ulicy Jagiellońskiej.

Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, śledczy postawili mu zarzuty zniszczenia cudzego mienia. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do popełnionych czynów i złożył wyjaśnienia.